Artykuł ten, omawiający elektroniczne postępowanie upominawcze, rozpoczyna cykl rozważań na temat skutecznego dochodzenia wierzytelności przed sądem oraz konsekwencji wyboru trybu postępowania sądowego dla wierzyciela. W artykułach omówione zostaną nie tylko ogólne zasady każdego trybu postępowania, ale także wady i zalety tych trybów w praktyce.
Elektroniczne postępowanie upominawcze
Rozważania rozpoczniemy od prawdopodobnie najbardziej znanego trybu, tzw. „E-sądu” lub „EPU”, zorganizowanego w Wydziale VI Cywilnym Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie. Elektroniczne postępowanie upominawcze zostało wprowadzone ustawą z dnia 9 stycznia 2009 r. w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności, a w szczególności przyspieszenia postępowań w prostszych sprawach, niewymagających prowadzenia postępowania dowodowego. Wiele z zastosowanych rozwiązań ułatwia dochodzenie zarówno masowych, jak i pojedynczych wierzytelności. Jest też niestety sporo aspektów, które w praktyce potrafią utrudnić tę sztukę.
Początkowo elektroniczne postępowanie upominawcze było nadużywane przez firmy windykacyjne do dochodzenia przedawnionych wierzytelności (firmy te podawały np. zły adres albo liczyły na to, że pozwany nie zaskarży nakazu zapłaty w terminie – natomiast gdy sąd nie wydawał nakazu zapłaty albo pozwany składał sprzeciw, nie uzupełniały pozwu, co skutkowało zwykle umorzeniem postępowania, bezkosztowym dla powoda).
W konsekwencji ustawodawca znowelizował kodeks postępowania cywilnego, wprowadzając od dnia 7 lipca 2013 roku w znowelizowanym art. 505(29a) k.p.c. zastrzeżenie, że w EPU mogą być dochodzone wyłącznie roszczenia, które stały się wymagalne w okresie trzech lat przed dniem wniesienia pozwu. To oczywiście arbitralne ograniczenie, gdyż nie uwzględnia ani dłuższych terminów przedawnienia roszczeń niż trzyletnie, ani przerwania biegu przedawnienia. Znane są przypadki pełnomocników, którzy omijają to ograniczenie na różne sposoby, np. nie żądając odsetek, ale oprócz legalnej i etycznej wątpliwości takiego rozwiązania trzeba się liczyć z tym ryzykiem, że jeżeli zostanie to zauważone, to w sprawie na pewno nie zostanie wydany nakaz zapłaty w EPU.
Przesłanki wydania nakazu
Możliwość skierowania sprawy do elektronicznego postępowania upominawczego występuje w następujących, łącznie spełnionych przypadkach:
1) roszczenie nie jest oczywiście bezzasadne;
2) przytoczone w pozwie okoliczności nie budzą wątpliwości;
3) roszczenie nie mogło stać się wymagalne dawniej niż w okresie trzech lat przed wniesieniem pozwu (system nie przyjmie roszczeń o innej wymagalności).
Przekazanie sprawy do postępowania zwykłego
Oczywiście o okolicznościach opisanych powyżej w pkt. 1 i 2 decyduje sędzia albo referendarz sądowy, orzekający w danej sprawie. Jeżeli sąd nie znajdzie podstaw do wydania nakazu zapłaty, przekazuję sprawę do sądu właściwości ogólnej. W tym zakresie, wbrew pozorom, nie ma możliwości zaskarżenia niekorzystnej dla powoda decyzji, gdyż orzecznictwo i doktryna jednoznacznie przyjmują, że przepis art. 505(33) k.p.c. stanowi podstawę do wydania postanowienia o przekazaniu sprawy, a takie podlega zaskarżeniu, ale tylko co do prawidłowości wyboru sądu, do którego sprawę przekazano. Nie liczmy zatem na możliwość kwestionowania decyzji sądu o zasadności niewydania nakazu zapłaty – w praktyce takie próby skazane są na niepowodzenie. Niestety zdarzyć się to może nawet z tak pozornie błahych powodów, jak jednodniowy dysonans pomiędzy wskazaną w uzasadnieniu datą wymagalności roszczenia, a żądaniem pozwu – a to już może spowodować przekazanie sprawy do sądu właściwości ogólnej i jej znaczne przedłużenie.
Procedura:
1) Sprawę rozpoznaje Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie (VI Wydział Cywilny);
2) Wydawany jest nakaz zapłaty lub sprawa jest kierowana do sądu właściwości ogólnej;
3) Jeśli wydano nakaz, pozwany po jego otrzymaniu ma dwa tygodnie na wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty – wtedy traci on moc;
4) Korespondencja powoda z sądem odbywa się przez system informatyczny;
5) ¼ standardowej opłaty sądowej płaci powód – dopłaca tylko wtedy, gdy sąd nie znajdzie podstaw do wydania nakazu zapłaty (powód nie dopłaca nawet w przypadku, gdy pozwany skutecznie wniesie sprzeciw);
Korzyści EPU
Już na pierwszy rzut oka widać, że największym bezpośrednim plusem skorzystania z EPU jest dużo niższa opłata sądowa – oczywiście pod warunkiem, że sąd znajdzie podstawy do wydania nakazu zapłaty. Kolejnym pozytywem jest fakt, że nie musimy kierować żadnej fizycznej korespondencji do sądu i wysyłać pozwu z załącznikami i ich odpisami, chociaż oczywiście do analizy sprawy oraz ewentualnego późniejszego uzupełnienia pozwu przed sądem właściwości ogólnej powinno się mieć te dokumenty przygotowane.
Postępowania przed E-sądem miały być też z założenia sprawniejsze, gdyż nie ma tu konieczności przeprowadzania postępowania dowodowego. Nie do końca jednak tak jest. Bywa oczywiście, że wydanie nakazu zapłaty zajmuje jedynie tydzień. Jednakże z powodu ilości spraw rozpatrywanych w EPU, statystyczne oczekiwanie na nakaz zapłaty nie jest wiele krótsze niż w niektórych sprawnych sądach w postępowaniu zwykłym. A trzeba pamiętać, że w przypadku jakichkolwiek komplikacji i przekazania sprawy do sądu właściwości ogólnej, sprawa znacznie się przedłuży, czasem nawet o kilka miesięcy.
Jeżeli jednak chodzi o niewidoczne na pierwszy rzut oka pozytywy, to zaliczyłbym tutaj możliwość zinformatyzowania masowej windykacji poprzez składanie paczek pozwów. To takie rozwiązanie, które na pewno bardzo pomogło firmom windykacyjnym, bankom i parabankom w sprawnym dochodzeniu roszczeń. Posiadając odpowiednią wiedzę, można bardzo uprościć i zautomatyzować proces pozywania przed E-sądem, składając paczki pozwów, zawierające nawet kilkadziesiąt pozwów, za jednym zamachem.
Minusy EPU
Omawiając minusy skorzystania z E-sądu, należy rozpocząć od największego – przestarzałego systemu informatycznego, który potrafi się zawieszać, tracić dane, zapominać wpisanych danych, co składa się na jego „toporność” w obsłudze i brak funkcji oraz opcji, które pozwalałyby na usprawnienie pracy (np. szablony pozwów, zapisywanie pism w pamięci systemu). To powoduje, że niejednokrotnie proste i szybkie zadania stają się dość czasochłonne i frustrujące. Po nauczeniu się pewnych praktycznych „sztuczek” i rozwiązań chociaż trochę upraszczających pracę, system staje się bardziej przyjazny, ale zdecydowanie wymaga on całkowitego przebudowania z myślą o przyjazności dla użytkownika.
Kolejnym minusem jest omawiany powyżej, wysoki poziom uznaniowości w wydaniu nakazu zapłaty przez sąd. Połączone z niemożnością zaskarżania tych rozstrzygnięć, jest to szczególnie frustrujące, gdy pełnomocnik spotyka się z dwiema analogicznymi sprawami, gdzie w pierwszej wydano nakaz w EPU, a w drugiej już nie. Z lektury uzasadnień postanowień o przekazaniu często trudno się czegokolwiek dowiedzieć – najczęściej postanowienia te poprzestają na wskazaniu, że „nie znaleziono podstaw do wydania nakazu zapłaty”.
Oczywiście przy kierowaniu sprawy do E-sądu istotne jest ważenie ryzyka, tj. ocena szans na wydanie nakazu zapłaty oraz czy pozwany będzie kwestionował roszczenie. Jest tak ponieważ przekazanie sprawy do sądu właściwości ogólnej, szczególnie w przypadku niewydania nakazu zapłaty, pozbawi nas wszystkich przywilejów związanych z EPU, a dodatkowo przedłuży sprawę najprawdopodobniej ponad okres, który zajęło by jej rozpoznanie w postępowaniu zwykłym albo upominawczym.
Dla kogo EPU
Mimo licznych niedomagań, elektroniczne postępowanie upominawcze jest zdecydowanie alternatywą dla rozważenia, szczególnie przed skierowaniem sprawy do postępowania upominawczego albo zwykłego. Dla masowej windykacji jest to praktycznie jedyne sensowne rozwiązanie – możliwość składania paczek pozwów jest tutaj nieoceniona. Jeżeli wierzyciel nie posiada oświadczenia o poddaniu się egzekucji dłużnika w formie aktu notarialnego albo dokumentów pozwalających uzyskanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym (szczególnie mowa tu o wekslu lub czeku), skierowanie sprawy do EPU będzie zwykle najlepszym rozwiązaniem.
Zalety i wady elektronicznego postępowania upominawczego:
1) zalety: niska opłata sądowa, brak konieczności dołączania dokumentów, doręczenia elektroniczne, możliwość składania paczek pozwów;
2) wady: uznaniowość wydania nakazu, znaczne przedłużenie sprawy w przypadku przekazania do sądu właściwości ogólnej, ograniczenia co do terminu wymagalności roszczeń, niedoskonały system informatyczny;
Źródło obrazu: Wikipedia. Autor: Ammodramus. Domena publiczna.
Dzięki temu elektronicznemu postępowaniu upominawczemu udało mi się odzyskać należność od kontrahenta.